Wybieramy mieszkanie, czyli jak nie zginąć w gąszczu ogłoszeń

Rzadko zdarza się, by pierwsze z mieszkań, które dostrzeżemy na portalu ogłoszeniowym czy w prasie, było tym jedynym. Do finalizacji transakcji kupna jeszcze daleka droga i kilka lub nawet kilkanaście innych lokali do zwiedzenia.

Co zrobić, by nie zginąć w natłoku informacji, nie pomylić ze sobą poszczególnych danych i móc spokojnie porównywać między sobą obejrzane lokale? Przede wszystkim, warto prowadzić odpowiednio zorganizowane notatki. Przy każdym ogłoszeniu należy oczywiście zapisać dane sprzedającego, kontakt telefoniczny oraz dokładny adres nieruchomości.

Kolejną informacją powinno być piętro, na którym znajduje się upatrzone mieszkanie. Istotny powinien być też dla kupującego sam rodzaj bloku (czy jest on wykonany z wielkiej płyty, czy może zbudowany z cegły?) oraz rok jego budowy.

Następną obowiązkową pozycją w takiej notce będzie dokładna powierzchnia mieszkania, jak również cena wywoławcza, zaproponowana przez właściciela. Dobrze jest też uwzględnić rodzaj formy własności, by wiedzieć, czy jest to spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu czy może raczej pełna własność.

Osobom zmotoryzowanym na pewno przyda się też adnotacja o obecności miejsca parkingowego bądź miejsca garażowego. Przy tak sporządzonych notatkach łatwo będzie odświeżyć wspomnienia z oględzin i podjąć właściwą decyzję podczas porównywania kilku ofert.

Dominik
News Reporter
Student fizyki, ponadto pracuje jako fotograf, czym łączy swoje dwie wielkie pasje. Lubi wieczorami obejrzeć film, w szczególności komedie.