Nie każdy, kto tylko zamarzy o własnym domu, ma możliwość realizacji swojego planu. Ograniczone możliwości finansowe, skutecznie torpedujące postanowienia o kupnie własnej nieruchomości, próbujemy obejść na wszelkie możliwe sposoby.
Jednym z możliwych rozwiązań jest w tej sytuacji zamieszkanie w tak zwanym bliźniaku. Taka nieruchomość stanowi pewnego rodzaju połączenie jednorodzinnego domu i okrojonej zabudowy szeregowej.
Mieszkańcy obydwóch części domu mają tylko jedną wspólną ścianę. W ten sposób zmniejszają koszty budowy budynku.
Mogą jednak słyszeć się nawzajem przez ściany, co zwykle nie jest dobrze widziane. Warto wiedzieć, że z zasady im większa odległość dzieli od siebie domy, tym bardziej atrakcyjną nieruchomość stanowią.
Oczywiście reguła ta dotyczy budynków postanowionych na jednym osiedlu – nie popadajmy w skrajności myśląc, że największym powodzeniem będzie cieszyła się posiadłość oddalona o kilka kilometrów od najbliższych sąsiadów. Kiedy decydujesz się zamieszkać w bliźniaku, niesamowicie ważne jest to, co będziesz dzielić z nowym sąsiadem.
Najlepiej, żeby była to tylko i wyłącznie ściana. Wspólne liczniki, podjazdy czy ogród mogą być podstawą do przyszłych kłótni.